1 grudnia 2012

Czas na rozrywkę

W każdym tygodniu czekam na niedzielę, bo to dzień, w którym można poleniuchować. Po sześciu dniach pracy należy się jeden dzień odpoczynku, takie nic-nie-robienie. Zazwyczaj oglądam telewizję, głównie seriale. Ostatnio zaciekawił mnie "The Walking Death", amerykański serial oparty na bestsellerowym komiksie Roberta Kirkmana opowiadający o świecie po apokalipsie, opanowanym przez zombie. Aktualnie na FOX TV można obejrzeć trzeci sezon tego filmu, a polska telewizja niedawno odtworzyła pierwszy sezon pod nazwą "Żywe Trupy". W amerykańskiej stacji, specjalizującej się w serialach, emitowane są też inne ciekawe produkcje. Od popularnego thrillera "Prison Break", przez zagadkowy "Bones" i musicalowy serial komediowy "Glee" a skończywszy na intrygującym "Awake". Dla zainteresowanych podaję link do strony tej stacji http://www.foxtv.pl/.
 
Dawno temu namiętnie czytałem książki, byłem częstym gościem biblioteki w Ratuszu gdzie wypożyczałem Ericha von Danikena, Stanisława Lema, ale także kryminały (słynna seria Klub Srebrnego Kluczyka) i literaturę młodzieżową - Zbigniewa Nienackiego i Adama Bahdaja. Telewizją nie byłem zainteresowany, czytałem tylko książki. Ale po latach sytuacja uległa zmianie, aktualnie nie mam czasu na książkę. Wiadomo dom, praca, rodzina - i pozostała telewizja, przy której często zasypiam. 
Każdy z nas ma jakieś hobby, w moim przypadku jest to bilard, z którym związany jestem dwadzieścia lat. Obecnie nie mam ambicji wielkiego gracza, bardziej jestem zainteresowany organizacją i popularyzacją tej dyscypliny sportowej. Ostatnio byłem zaangażowany w uruchomienie siódmego sezonu ligi młodzieżowej, klub pozyskał sponsora tytularnego i wielu darczyńców, którym na sercu leży dobro dzieci i młodzieży.
Jak każdy lubię muzykę, słucham jadąc samochodem, odpoczywając na kanapie, a czasami robimy z żoną wypad na różne imprezy typu Andrzejki czy Sylwester. Moim ulubionym lokalem była Stodoła, niestety właściciel wydzierżawił lokal i dawny czar prysł.   Nie ma już wieczorków z tangiem, imprez z muzyką dla wszystkich i mini koncertów. Pustkę po Stodole może zapełnić restauracja Grażka, w listopadzie uczestniczyłem w dwóch imprezach urodzinowych zorganizowanych przez moich kolegów. Jedzenie w miarę przyzwoite, napoje przy szwedzkim stole i przede wszystkim didżej, czy raczej wodzirej, który trafia w gusty uczestników zabawy. Polecam.
Lubię wypady za miasto, choć czas nie pozwala to czasami wyjeżdżam, z małym lub większym gronie, na weekend. Mile wspominam wycieczkę do zamku Książ, do zwiedzania mamy kilka tras, gdzie możemy zapoznać się z historią tej pochodzącej z XIII wieku posiadłości księcia świdnicko-jaworskiego Bolka Surowego. Uroku zwiedzania dodaje wieża widokowa i Palmiarnia. Duże wrażenie wywarła na mnie wycieczka do Skalnego Miasta w Czechach, tutaj też mamy do dyspozycji kilka szlaków wokół których możemy obejrzeć skupiska wielu form skalnych. Dużą atrakcją jest rejs łodzią po jeziorku i humorystyczne opowieści przewodników - Karkonosu wlejcie wodu.
Na koniec napiszę o największym złodzieju czasu jakim jest komputer. Czy nie zdarzyło się wam usiąść przed komputerem tylko na chwilę, z której zrobiło się kilka godzin? Często tak mam, na początku załatwiam sprawy zawodowe, potem przeglądam strony typu onet.pl czy gazeta.pl, by skończyć na typowej rozrywce. Lubię stare gierki typu kulki czy różne zabawy forumowe, przy których się relaksuję. Internet to kopalnia różnych wiadomości i każdy znajdzie coś dla siebie, tylko na ile te wiadomości są wiarygodne?  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz