Zebrałem kilkanaście zdjęć co najmniej śmiesznych, wszystkie pochodzą z Oławy i okolic. Po wpisie śmieszne napisy, który zaliczył sporo odwiedzających, postanowiłem kontynuować ten temat, ale w naszym rejonie. Na co dzień spotykamy różne napisy na murach, koszulkach, autach czy witrynach sklepowych. Większość to zwykłe bazgroły tzw. sprejowców, młodych ludzi ubranych w wygodne dresy z kapturem i z plecakiem na farbę. Zastanawiam się dlaczego najczęstszym obiektem są dla nich elewacje nowych budynków? Inna grupa to graficiarze, też młodzi ludzie, ale uzdolnieni artystycznie, przenoszą swoją wizję świata na mury przy pomocy kolorowych farb. Dość śmiesznie prezentują się reklamy zachęcających nas do różnych usług czy konsumpcji, kilka takich perełek znalazłem w Oławie i okolicach. Znalazły się też śmieszne ujęcia w mojego podwórka bilardowego, a Patryk przeszedł sam siebie. Zapraszam do oglądania i komentowania.
Pierwszy z brzegu przykład tzw. "bazgrołów" - liceum przy 3 Maja w Oławie
Napis w klatce - Oława, 3 Maja
Ten obraz można nazwać "małym arcydziełem", pomimo tego,
że instalacja upamiętnia pobyt w Oławie
Armii Czerwonej i dopisania "Kołodziej złodziej"
W oławskiej restauracji przy ul. Paderewskiego zachęcali do obżarstwa
Gdyby ktoś za dużo zjadł w Oławie,
to w Kamieńcu Wrocławskim jest Likwidator Brzucha
"Nafet najleprzym sdażajom sie blendy"
Reklama Chwilówek -
przez chwilę poczułem się jak w latach osiemdziesiątych
W taki sposób, właściciel starej Skody z Olszanki,
próbował sprzedać samochód
W tym aucie o porządek nikt nie dba,
takie rzeczy tylko w Skarbimierzu
Nic dodać, nic ująć
W SKB Oława bile latają po ścianach
A Patryk pęka ze śmiechu
I wyszli z klubu bez butów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz